Między światłem a cieniem

Between Light Shadow



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Marka Spearmana.



Istnieje piąty wymiar poza tym, który jest znany człowiekowi. To wymiar tak rozległy jak przestrzeń i ponadczasowy jak nieskończoność. Jest to środek między światłem a cieniem, między nauką a przesądem i leży między czeluścią ludzkich lęków a szczytem jego wiedzy…

Mniej więcej w okolicach 1970 roku, długo po wyemitowaniu genialnego, przełomowego serialu Twilight Zone, oglądam jego twórcę i głównego scenarzystę Roda Serlinga jako gość w dawno zapomnianym odcinku teleturnieju – teraz było albo He Said, She Said, albo jego późniejsze wcielenie, TattleTales, ale istnieje niewielka szansa, że ​​była to jakaś wersja Hasła.

Nie mogę znaleźć nagrania tego odcinka na IMDb ani w innym miejscu, ale był to rodzaj odrętwiającej telewizji w ciągu dnia, idealny do odgraniczenia się po długim, wstrząsającym dniu jako uczennica klasy pani H w Columbia Elementary School. (Nie byłem ulubieńcem budzącej grozę i pozbawionej humoru pani H. Kiedyś publicznie upomniała mnie za twoje gagi i sztuczki, za twoje małe głosy i twarze, Marku Spearmanie, ponieważ jestem na tobie!) Z mojego doświadczenia, ktoś publiczne wykrzykiwanie, że są na Ciebie, jest dość dokładnym predyktorem problemów w związku.



Więc jest po szkole i oglądam ten teleturniej. Najwyraźniej para celebrytów lub para konkurują, aby poprawnie odgadnąć, jak ich partner odpowie na dane pytanie. Zwycięzcy, grając w imieniu wcześniej wybranych członków publiczności studia, wygrywają około 100 dolców i tygodniowy pobyt w Holiday Inn, a może był to Howard Johnson.

Pytanie dla Serlinga brzmi, czy gdyby otrzymał jedną podróż wehikułem czasu, czy udałby się w przyszłość, czy z powrotem do przeszłości. Uprzejmy gospodarz – nie jestem pewien – był to albo Bert Convy, albo Joe Garagiola albo Allen Ludden – prosi pana Serlinga o odpowiedź.

Namiętny fan Strefy Zmierzchu, nawet w wieku 11 lat, pochylam się do migoczącego Sony Trinitron, aby delektować się tym, co ma do powiedzenia.



Tym osobliwym, kultowym głosem, jednocześnie uspokajającym i niepokojącym, Serling zaczyna wyjaśniać, ale nie możesz go usłyszeć. Wkrótce całkowicie zagłuszyła go muzyka z motywów kampowych, ponieważ nadszedł czas, aby sprzedać więcej tabletek na ból pleców Lady Clairol i Doana.

co symbolizuje motyl w Biblii?

Nadal zastanawiam się, co próbował nam powiedzieć.

Trafna metafora sposobu, w jaki Serling był często traktowany przez establishment telewizyjny. W połowie lat 50., lata przed debiutem Twilight Zone, Serling zyskał reputację jednego z najbardziej utalentowanych pisarzy w nowym medium dramatu telewizyjnego. Niektóre z jego scenariuszy są uważane za jedne z najlepszych w każdym wieku. Niezależnie od tego, o czym te opowieści zdawały się opowiadać, przekazywały znacznie więcej – komentarz na temat szaleństwa wojny, brzydoty rasizmu, niebezpieczeństwa konformizmu i ślepego posłuszeństwa władzy, kruchości wolności osobistych. Był pasjonatem tych rzeczy i od czasu do czasu można je znaleźć w jego twórczości.

Nie podobało się to sponsorom, którzy za wszelką cenę unikali kontrowersji, nawet jeśli nastroje były wyraźnie po stronie historii. Bo każdy, niezależnie od swojej polityki, kupuje wosk do podłóg, detergent i odświeżacze powietrza.

Serling miał kilka słynnych starć z sieciami – przed, w trakcie i po Strefie Zmierzchu – i dość często przegrywał. Ale rozwinął sprytny talent do tworzenia opowieści, które wydawały się być prostymi opowieściami science fiction i fantasy – enigmatyczni goście z gwiazd, przerażeni sąsiedzi wpadnięci w ciemność, krótkowidz, który kocha książki. Było ich znacznie więcej.

Stworzył niesamowitą pracę, zanim w wieku 50 lat zachorował na chorobę serca. Po odwołaniu Strefy Zmierzchu (sprzedał prawa, ponieważ nie sądził, by serial miał jakikolwiek termin przydatności do spożycia, wierzcie lub nie) napisał scenariusze dla filmy Siedem dni w maju i Planeta małp oraz wiele odcinków antologicznej serii Nocna Galeria. Mówił o przejściu do sztuk scenicznych i powieści przed śmiercią w 1975 roku.

„Rozwalają bar Tima Rileya”

Dużo myślałem o Serlingu. Zaczęło się jakiś czas temu, gdy ponownie obejrzałem jego doskonałą opowieść z Nocnej Galerii „Oni burzą bar Tima Rileya”. William Windom, jako sprzedawca Randy Lane, odkrywa, że ​​jest mniej dni do przodu niż do tyłu, a strata jest nową stałą w jego życiu. Jego żona odeszła, liczba przyjaciół maleje. Jest dla niego oczywiste, że trudzi się w pracy, w której doświadczenie jest przebijane przez młodość.

Bar Tima Rileya to trzeci w moim mniemaniu trylogii Serlinga o żalach i tęsknotach związanych z wiekiem średnim. Pozostałe to dwa z jego najlepszych odcinków Strefa mroku, Walking Distance i A Stop at Willoughby.

O czym myślał, pisząc te historie? Czy kiedykolwiek doszedł do wniosku – zrozumienia, na dobre lub na złe, jak oceniać wartość i kierunek życia? I pod koniec dnia, jaką radę mógłby udzielić swoim niespokojnym postaciom, Martinowi Sloanowi, Gartowi Williamsowi i Randy'emu Lane'owi?

Nie potrafię powiedzieć, co bym dał, aby podzielić się kilkoma piwami z Serlingiem i przejść przez listę pytań, które miałem od około 40 lat…

A potem przeczytałem nowy pamiętnik Tak jak go znałem, mój tato, Rod Serling , przez jego córkę Annę.

Jest pisarką w północnej części stanu Nowy Jork. Fascynowały mnie jej wspomnienia o nim, historie i wspomnienia, stare osobiste listy, fotografie – których nie było w poprzednich książkach i filmach dokumentalnych.

Wysłałem e-maila do Anne Serling z pytaniem, czy mogę do niej zadzwonić, a ona radośnie się zgodziła.

Dowiedziałem się, że kiedy Rod Serling nie przerażał nas, nie otwierał naszych umysłów na możliwości ani nie zmuszał do myślenia, był wspaniałym ojcem. Znany nam wszystkim obraz, ciemna, wszechwiedząca postać stojąca w skrzydłach, w niczym nie przypominał przyziemnego męża i ojca, znanych Anne i jej rodzinie.

Dowiedziałem się, że Anne i ja jesteśmy mniej więcej w tym samym wieku i mamy dzieci w podobnym wieku. Oboje straciliśmy rodzica w wieku 20 lat. Byłem zafascynowany, gdy dowiedziałem się, że jej dzieci – podobnie jak moje – oglądały The Monsters Due on Maple Street w ramach szkolnego programu o moralności i uprzedzeniach. To odcinek TZ, w którym podejrzliwość, podsycana strachem, zatruwa okolicę przy cichej, małomiasteczkowej uliczce w ciemności po przerwie w dostawie prądu.

Powiedziała mi, że słyszała to na jednej lekcji, kiedy nauczycielka zapytała, kim są potwory? każde dziecko wstało.

W swoich czasach nigdy nie sądził, że jego pisanie przetrwa, powiedziała. Powiedział, że to „przejściowe i adekwatne”. Ale to naprawdę przetrwało próbę czasu.

Najbardziej zdziwiło mnie to, że Rod Serling był zdecydowanie głupi. Czytał Mad Magazine, kładł sztuczny piesek na krzesłach ludzi i był nikczemnie dobrym naśladowcą. Kiedyś wisiał do góry nogami, by udawać nietoperza.

Nie był człowiekiem, którego ludzie widzieli na ekranie, był po prostu bardzo ciepły i bardzo zabawny – genialnie zabawny.

Kiedyś, dla śmiechu, przyniósł do domu manekina, jak w MANEKINACH, jak w smoczku Willy'ego brzuchomówcy, który jest zły i bardzo żywy i przerażał mnie, gdy miałam 10 lat.

To kolejny powód, dla którego napisała tę książkę teraz, po tylu latach.

Napisano inne książki, w których przedstawiano portret tak nieprawdziwy i tak odległy od ojca, którego znałem, jakby był tą mroczną, umęczoną duszą. Nie taki był mój ojciec i nie ten człowiek, którego znałem.

Chociaż czasami kontemplował ciemność. W swojej książce opisuje zniszczone pudełko, które zaniósł na podwórko ich letniego domku. Tam, na niebieskim krześle ogrodowym, siedział przez długi czas, delikatnie rozkładając i czytając w milczeniu stare listy, którymi wymieniał się z rodzicami podczas II wojny światowej. Serling był spadochroniarzem na Pacyfiku. Urazy, zarówno emocjonalne, jak i fizyczne, towarzyszyły mu przez całe życie. Cierpiał na zespół stresu pourazowego – w tamtych czasach nazywano go szokiem pourazowym – i miał koszmary.

Ale to były krótkie rozrywki. Anne wspomina przede wszystkim szeroki uśmiech, swobodny śmiech, ciepło, jakie odczuwali nieznajomi w pierwszych chwilach spotkania z nim.

„Kto jest twoim najlepszym kumplem?”

Jako dzieci nie zastanawiamy się nad tym, jak zarabiają na życie nasi rodzice. Są po prostu mamą i tatą. Po śmierci Serlinga Anne szukała ojca w starych odcinkach Twilight Zone, z których wielu nigdy nie widziała.

Jeden w szczególności to Pochwała Pipa. Jack Klugman to Max, długo nieobecny, zaniedbany ojciec, który otrzymuje wiadomość, że jego syn, Pip, leży ranny w Wietnamie i nie oczekuje się, że przeżyje. Max jest bukmacherem, który biega z niesmacznymi postaciami. W bójce z gangsterami sam zostaje ranny, ucieka i potyka się w wesołym miasteczku. Tam odkrywa Pipa, który w niewytłumaczalny sposób ponownie jest dziesięcioletnim chłopcem, podekscytowanym i chętnym do spędzania czasu z ojcem.

w którym dniu jest dzień pamięci 2021

Rana Maxa zniknęła. On i chłopiec śmieją się i bawią na tym dziwnym moście między czasem a miejscem, aż Pip znika w domu z luster. Minęła godzina. Muszę już iść, tato. Umieram.

W wstrząsającej chwili odkrycia Anne obejrzała scenę, w której Max pyta swojego młodego syna, Hej Pip, kto jest twoim najlepszym kumplem?

Jesteś, tato. Jesteś moim najlepszym kumplem.

To była wymiana, którą dobrze znała. W ich specjalnym żargonie Anne nazywano Pops. Kiedy nie mogła spać, jej ojciec przychodził do jej pokoju, odgarniał jej włosy i pytał, kto jest twoim najlepszym kumplem, tato?

Ty jesteś.

Przeszłość czy przyszłość

Zapytałem ją, co jej ojciec pomyślałby o dzisiejszej telewizji.

Jest dziś tyle wspaniałych koncertów, które pokochałby, ale także dużo gówna. Mój tata byłby przerażony niektórymi z tych reality show.

Zgodziliśmy się, że doceni i najprawdopodobniej będzie pisał programy takie jak The Newsroom lub The West Wing, dramaty, które nie tylko pozwalają na przesłanie społeczne i polityczne, ale są specjalnie dla nich stworzone.

Wiesz, pisał o tych wszystkich ważnych sprawach dawno temu. Ale był tak cenzurowany. W końcu odkrył, pisząc Strefy zmierzchu, że kosmita może powiedzieć to, czego nie potrafiłby republikanin czy demokrata.

Oczywiście, naprawdę chciałem wiedzieć, co według Anne jej ojciec mógł powiedzieć tyle lat temu w tym głupim teleturnieju? Powiedziałem jej, że podejrzewam, że z czasem stał się bardziej optymistyczny, bardziej skupiony na przyszłości niż na przeszłości. Na przykład Tim Riley różni się od wcześniejszej pracy o stracie, A Stop at Willoughby. Późniejsza historia ostatecznie jest przesłaniem nadziei, rozpoczęcia od nowa.

606 liczba znaczenie

Nie wiem… Z pewnością miał swoją obsesję na punkcie przeszłości, nostalgię… niklowe rożki do lodów i karuzele… Przypuszczam, że zawsze będą takie letnie noce, kiedy spogląda w niebo, a jego umysł zwróć się do przeszłości…

Ale widział także przeszłość jako sposób patrzenia w przyszłość. Zabierał mnie do Disneylandu, a jedną z jego ulubionych przejażdżek była Karuzela Postępu, która opowiadała o pełnej nadziei przyszłości.

Wiem, że nie mógł się doczekać zobaczenia wnuków…

Po naszej rozmowie zdałem sobie sprawę, że zapomniałem zapytać o historię, którą przeczytałem, że J.J. Abrams pracował nad miniserialem opartym na niewyprodukowanym scenariuszu Roda Serlinga – jego ostatnim – zatytułowanym The Stops Along the Way. Fabuła i inne szczegóły wydają się być pilnie strzeżoną tajemnicą.

Wysłałem e-mail i zapytałem ją o to. Odpowiedziała, że ​​wciąż trwają negocjacje (podobno jego majątek jest właścicielem scenariusza) i niewiele mogła powiedzieć.

Ale mogę ci powiedzieć, że to kawałek, z którego mój tata był dumny, i wyraźnie pamiętam, jak mi powiedział: Myślę, że naprawdę ci się spodoba Pops!

„Może nie spojrzałeś we właściwym miejscu”

Jeśli chodzi o przyszłość i przeszłość, myślę, że otrzymałem odpowiedź kilka dni później, kiedy uruchomiłem Netflix i ponownie spojrzałem na Walking Distance, który może być moim ulubionym odcinkiem TZ.

Wypalony dyrektor wykonawczy Martin Sloan podróżuje 25 lat w czasie do małego miasteczka, w którym dorastał – Homewood, jak to się nazywa – i próbuje dowiedzieć się, czy naprawdę możemy wrócić, z powrotem do domu, do czasów, gdy sprawy były prostsze.

Ojciec Sloana dowiaduje się, że ten nieznajomy pochodzi z przyszłości, jest wersją jego dziesięcioletniego syna Martina, ale jakoś nie ma czasu i miejsca. Namawia go do powrotu.

Musisz stąd wyjechać, Martinie… Dla każdego klienta jest tylko jedno lato. Ten mały chłopiec, ten, którego znam – ten, który tu należy – to *jego* lato, tak jak kiedyś było twoje. Nie zmuszaj go do dzielenia się tym. … Czy jest tak źle, skąd pochodzisz?

Tak myślałem. Żyłem w martwym punkcie, tato. Byłem bardzo zmęczony. A potem pewnego dnia wiedziałem, że muszę wrócić. Musiałem wrócić, żeby wsiąść na karuzelę, posłuchać koncertu zespołu i zjeść watę cukrową. Musiałem się zatrzymać i oddychać, zamknąć oczy, wąchać i słuchać.

Ojciec zmiękcza głos, pochyla się. Chyba wszyscy tego chcemy, Martin.

Ale kiedy wrócisz, może odkryjesz, że tam, gdzie jesteś, są karuzele i koncerty zespołów. Może nie spojrzałeś we właściwym miejscu.

Patrzyłeś za siebie, Martin. Spróbuj spojrzeć w przyszłość.

Mark Spearman, pisarz mieszkający w Oakland w Kalifornii, uwielbia niezapomniane filmy i świetną telewizję. Chłopak ze Środkowego Zachodu, Mark jest bezpośrednim potomkiem odważnych patriotów z czasów rewolucji amerykańskiej, ale na tyle niedocenianym, by uchodzić za rodowitego Kanadyjczyka. Możesz śledzić Marka Spearmana na Świergot .

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią oraz importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io