Czy to się kiedykolwiek zdarzyło?

Has That Ever Happened You



jest otwarty w Boże Narodzenie

Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

W ostatnich dniach przydarzyły mi się trzy rzeczy.



Zastanawiam się, czy któreś z nich ci się przydarzyło.

1. Kilka tygodni temu, zaraz po moim wystąpieniu w QVC, wyszedłem z budynku, aby zdążyć na lotnisko i złapać lot do domu. Sfotografowałem ten sam korytarz wcześniej tego dnia, kiedy po raz pierwszy przybyłem na miejsce i nadal byłem błogo nieświadomy niebezpieczeństwa, które mnie czekało.




Po odcinku, gdy żwawo wychodziłam z budynku, pisałam do mojego ukochanego męża z powrotem do domu, dając mu znać, że skończyłam na czas i że nie mogę się doczekać, żeby go przytulić, ścisnąć, pocałować i go Nazywaj go George, kiedy wróciłem do domu, kiedy nagle świat zatrzymał się z piskiem opon, kiedy wbiegłem w spód schodów. Widzisz spód tego pierwszego lądowania tam? Tak.

Uderzyłem twarzą i głową o tył schodów, telefon spadł i poślizgnął się po świeżo wypolerowanej podłodze, co bardzo zraniło moje uczucia.

Wtedy kobieta, która szła za mną – o której nie wiedziałem, że szła za mną – powiedziała: O mój BOŻE! Czy wszystko w porządku?



A potem powiedziała „Wiesz, widziałem, jak idziesz na schody, ale pomyślałem: „Na pewno wie, że tam jest!”.

duchowe znaczenie 144

Potem podniosła mój telefon komórkowy i podała mi.

Czy kiedykolwiek ci się to przydarzyło?

2. Zeszłej nocy, kiedy ubierałem się na prezentację i podpisywanie książek w Bostonie, z przerażeniem odkryłem, że każda z moich bluzek nabawiła się głębokiego statycznego przywierania. Nie bez powodu noszę luźne i zwiewne bluzki – żeby nie przylgnęły do ​​części środkowej czwórki mojego dziecka – a statyczne przyleganie nie tylko je przywarło, ale sprawiło, że przylgnąć.

Już się spóźniłem, więc zbiegłem na dół, żeby spotkać się z Janice, miłą kobietą, która miała mnie podwieźć do księgarni. Planowałem wbiec do hotelowego sklepu z pamiątkami i odebrać butelkę Static Guard, ale kiedy dotarłem do holu, na drzwiach sklepu z pamiątkami wisiał demoniczny znak zegara z napisem Powrót za 30 minut. Zacząłem płakać.

Ale ruszyłem dalej, wyszedłem na zewnątrz, przedstawiłem się Janice i zapytałem ją, czy sądzi, że po drodze można znaleźć drogerię. I wyjaśniłem mój statyczny problem. Nie żebym musiał na to zwracać uwagę. Moja koszula przylegała tak mocno, że wyglądała, jakby była namalowana na mojej osobie. Janice powiedziała na pewno, że tuż obok teatru i księgarni jest apteka. Odetchnęłam z ulgą.

Zatrzymaliśmy się, wpadłem do drogerii i skierowałem się prosto do części sklepu, w której, jak ustaliłem, miała mieszkać Straż Statyczna. Nie mieszkał tam, więc zapytałem pracownika przy kasie, gdzie mógłbym znaleźć Static Guard, ponieważ doświadczałem gwałtownego problemu statycznego. Nie żebym musiał na to zwracać uwagę. Bardzo rozważnie poprowadziła mnie do przejścia, z którego właśnie przyszedłem, i wskazała puste miejsce na półce. Och, powiedziała. Wygląda na to, że nas nie ma.

Zostało mi dziesięć minut do rozpoczęcia prezentacji. Moje trzymanie statyczne było gorsze niż kiedykolwiek i wysyłało ładunki elektryczne do moich gałek ocznych. Nie wiedząc, co jeszcze zrobić, chwyciłem butelkę krochmalu w sprayu i pudełko prześcieradeł suszarki, szybko za nie zapłaciłem i pobiegłem do samochodu.

Otworzyłem drzwi samochodu i wyjaśniłem Janice, że uderzyłem na froncie Static Guard, ale nie ma się czego obawiać, ponieważ (wyciągając go z worka) kupiłem krochmal w sprayu! Ale żeby uchronić ją przed oparami, zamknąłem drzwi, włożyłem butelkę do koszuli i zacząłem rozpylać. Potem zdjąłem go przedwcześnie, gdy rozpylałem i ku mojemu przerażeniu rozpyliłem białą, kropkowaną mgiełkę na tylną szybę Janice po stronie pasażera. Ponownie otworzyłem drzwi samochodu, zwróciłem uwagę na to, co właśnie zrobiłem Janice i powiedziałem, że bardzo mi przykro. Powiedziała, że ​​nie ma problemu. Potem zamknąłem drzwi, złapałem prześcieradło z suszarki i wytarłem je po wewnętrznej stronie bluzki. To było na ruchliwym miejskim chodniku.

Potem wróciłem do samochodu i dwie śliczne dziewczyny przeszły obok w drodze do księgarni i powiedziały: Hej, Ree, machając ręką.

555 czyli podwójny płomień

Czy kiedykolwiek ci się to przydarzyło?

3. Pewnego dnia podczas naszych ostatnich rodzinnych wakacji, kiedy mój mąż i ja jeździliśmy razem na nartach, utknęłam, ponieważ byłam zmęczona i nie mogłam znaleźć umiejętności, aby wydostać się z bałaganu, w którym się znalazłam. Podszedł do mnie miły pan w narciarskiej kurtce patrolowej i zapytał, czy przydałaby mi się mała pomoc. Powiedziałem o tak, dziękuję bardzo. Marlboro Man był z górki i nie mógł mi pomóc, a ja potrzebowałem pomocy.

Mężczyzna dał mi kilka wskazówek, jak zejść ze wzgórza, do którego przypadkowo się zobowiązałem, i zanim się zorientowałem, spotkałem się z moją ukochaną, słodkim i pomocnym pomocnikiem patrolu narciarskiego u mojego boku.

Facet z patrolu narciarskiego spojrzał na Marlboro Mana i powiedział: „Po prostu dawałem twojej mamie szybką wskazówkę – myślę, że jest dobra!

Czy kiedykolwiek ci się to przydarzyło?

Jestem po prostu ciekawy.

9-dniowa nowenna do praskiego niemowlęcia
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej