Moja spiżarnia mnie zjadła

My Pantry Ate Me



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów


Zanim zacznę, zapewniam, że chyba nie jestem w ciąży. Nie zajmuję się w ciążę i nie zagnieżdżam. O ile mi wiadomo.



Nie jestem też zwykle podatny na histrioniki, ale wczoraj rzuciłem się i szarpnąłem każdy element – ​​każde ziarnko soli – z mojej spiżarni i rozłożyłem cały bałagan na blatach mojej kuchni. Minęło zbyt wiele czasu, odkąd dobrze posortowałam moją spiżarnię i wiedziałam, że moje zakupy spożywcze bardzo ucierpiały.

To, czego nie mogę łatwo zobaczyć, kupię ponownie, razy dziesięć. To lepsze niż potrzeba czegoś i bycie bez tego. W wiejskiej kuchni to kryzys.

Ale dla masowego nabywcy artykułów spożywczych i składników, ta praktyka nie jestem pewna, czy ją mam, więc lepiej, żebym ją kupiła, może być bardzo, bardzo brzydka. 35 puszek całych pomidorów? W porządku. Użyję ich. Nie ma problemu. 35 butelek zielonego sosu chili? Nie tak bardzo.



Więc szarpałem i szarpałem i szarpałem i nie przestawałem, dopóki moja spiżarnia nie była pusta, a moja kuchnia była polem minowym puszek, pojemników, toreb, pudełek i słoików. I jak tylko postawiłem na ladzie ostatnią żałosną, w połowie zużytą butelkę oleju sezamowego (były cztery) i ostatni, na wpół zużyty pojemnik na tłuszcz Crisco (było ich pięć), poczułem to straszne, niewątpliwe ukłucie żalu . Wiedziałem, że zrobiłem coś naprawdę strasznego.


Nie chcę już tego robić. Minęły 24 godziny i… po prostu nie chcę już tego robić. Kto ma w spiżarni 360 sztuk plastikowych sztućców?



Ja robię. Oto kto.

Kto pod wpływem impulsu kupuje je na wyprzedaży w domu towarowym w ostatnie Święta Bożego Narodzenia, myśląc, że wszystkie są kiczowate i nostalgiczne, a potem nigdy ich nie otwiera ani nie używa?

jesteś tam boże to ja margaret podsumowanie?

Kto ma naboje z kawą do ekspresu, który upuściła i zepsuła półtora roku temu?

Spaghetti luzem, około 2007 roku, z Sam’s Club.

To opakowanie było wielkości silosu zbożowego, kiedy go kupiłem. Naprawdę zrobiłem wgniecenie.

I jestem z tego dumny.

Już nie wiem kim mam być. Nie wiem, co to wszystko znaczy. Przede wszystkim nie wiem, jak mam gotować dla mojej rodziny przez resztę życia z tymi wszystkimi rzeczami na blacie.

Ponieważ zdecydowałem, że nie zamierzam tego odkładać. Nie jestem, bo nie chcę. To nie jest zabawne i w tej chwili jest dla mnie zbyt wiele, by to pojąć emocjonalnie.


Boże, pomóż mi, ale jestem prawie pewien, że mam ten makaron od 1999 roku. Ciągle myślę, że go użyję, i ciągle filtruję je z powrotem do spiżarni i nigdy ich nie używam, ponieważ ciągle sobie przypominam, że Mam je od 1999 roku, a potem zaprzeczam.

Właściwie moja siostra i ja lubimy Cię zastępować, gdy opisujemy zachowania, z których nie jesteśmy dumni. Lubię to:

Cóż… ciągle myślisz, że ich użyjesz, potem filtrujesz je z powrotem do spiżarni, potem nigdy ich nie używasz, bo ciągle przypominasz sobie, że masz je od 1999 r., a potem zaprzeczasz .

Spróbuj kiedyś!

Wzięliśmy to z koncertu Phila Donahue. Zapytał gościa o coś takiego, Cóż, jak się czułeś, kiedy dowiedziałeś się, że twoja matka jest w rzeczywistości twoim ojcem?

A gość powiedziałby: Cóż… na początku zaprzeczasz ...

A moja siostra i ja tylko wyć.

A może to był Jerry Springer.

znaczenie 707


Pamiętaj o wierszu Shela Silversteina Sarah Cynthia Sylvia Stout nie wyrzuci śmieci ?

To ja, tyle że to przeterminowane konserwy i zakrzepłe przyprawy.

A moje imię nie brzmi Sarah.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią oraz importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej