Przykro mi, że ostatnio publikuję tyle zup, ale na ranczo było cholernie zimno, a zupy wydają się być jedynym mechanizmem, jaki mam do radzenia sobie.
Jestem pionierką. I mam obsesję na punkcie zupy.
Gotuję jak szalona, a mój kochany uchwyt jest zmęczony!