Drogi Henryku

Dear Henry



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Umieściłam te zdjęcia na Instagramie w weekend, ale tak bardzo je kocham, że chciałam się nimi również tutaj podzielić. To nasz najnowszy nabytek, Henry, kiedy skrzeczałem, krakałem, miauczałem i kwiliłem, a poza tym próbowałem wszystkiego, co przychodziło mi do głowy, żeby zmusić go do przechylenia głowy.



Nic. Nic.

Zgadnij, co sprawiło, że przechylił głowę? Muuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo Tak, krowa. Już jako szczenię pokazuje znaki, że jest psem ranczo!

Co prowadzi mnie do słodko-gorzkiej części. Nawet gdy przygotowywałam ten post o słodkim małym Henrym, przypomniało mi się, że Charlie zmarł dziś rok temu. Pisałem o tym tutaj. Nie mogę uwierzyć, że minął cały rok, bo wciąż tak dotkliwie odczuwam te psie łzy straty. Ale potem przenoszę się w jeszcze trudniejsze miejsce, ponieważ zdaję sobie sprawę, że straciliśmy mojego siostrzeńca w zeszłym roku, tuż po śmierci Charliego, a ta data nadejdzie bardzo szybko. (Możesz przeczytać ten post tutaj. Nie mogę się zmusić, żeby to przeczytać jeszcze raz, przynajmniej nie teraz.) I chociaż nie można nawet zacząć porównywać jednej straty (ukochanego zwierzaka) z drugą (ukochany). siostrzeniec), żal i łzy są nadal (i prawdopodobnie zawsze będą) związane ze sobą w jednym bolesnym sezonie.



I tak wiele się wydarzyło od tamtego czasu — łaska boska. Dobra, cofam: mogę uwierzyć, że minął rok. Pod pewnymi względami wydaje się to trwać dłużej!

Więc myślę, że po prostu się rozkoszuję i będę wdzięczny za dzisiejszy dzień.

(Dzisiaj jest czasem dobrym miejscem.)



Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej