Dzień 99: Postęp talii

Day 99 Deck Progress



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Pokład/patio/balkon/ganek rozwijają się ładnie i już niedługo będziemy mogli podjechać wieczorem do The Lodge i usiąść na zewnątrz z lemoniadą w dłoni, wpatrując się w rozległą nicość wsi, kontemplując sens życia. Oczywiście nie będziemy mogli wejść do środka i cokolwiek ugotować, ponieważ nawet jeszcze nie zaczęliśmy w kuchni – wooHOO! – ALE NADAL! Przynajmniej będziemy mieć lemoniadę. Cóż, jeśli przyniesiemy to ze sobą, to znaczy. Jeśli tego nie zrobimy, to cała woda w stawie, kochanie!



Tak, talia z pewnością nabiera kształtu.


Jest solidny, solidny i… no cóż, bardzo poręczny. Zawsze lubię podjeżdżać tam późnym popołudniem i sprawdzać postępy. I, wiesz, zaproponuj pomoc z dwoma na cztery, dwa na dziesiątki lub cokolwiek, przy czym robotnicy potrzebują mojej pomocy.




727 numer anioła podwójny płomień

Wayne (na niebiesko) jest jednym z robotników. Jest naprawdę miły. Współczuł mi, bo nosiłam te naprawdę niepraktyczne espadryle na platformie, więc podbiegł i przybił kawałek sklejki, żebym nie upadł.

To sprawiło, że poczułam się trochę jak księżniczka. Księżniczka w espadrylach na platformie. Księżniczka nosząca espadryle na platformie z umiarkowaną lub ciężką akrofobią.




Mój chłopak lubi ze mną chodzić. Lubi też nosić pomarańczowe koszulki z mięśniami i machać Mountain Dews Wayne'a. Zastanawiam się nad zmianą jego imienia na Billy-Bob.

Tylko dlatego.

najlepszy szampon do bardzo przetłuszczających się włosów


Jak już powiedziałem, Wayne jest miły. Nie ma nic przeciwko. A jeśli tak, to tego nie pokazuje.


W każdym razie po tym, jak mój chłopak wskoczy na Mountain Dew, lubi zeskakiwać i chodzić po pokładzie.

jak oglądać yellowstone bez kabla


To dla niego naprawdę ważne, żeby sprawdzał połączenia, śruby i takie tam… no wiesz, żeby mieć pewność, że robotnicy wykonują dokładną pracę.


Dla niego ważne jest również, aby zobaczyć, jak blisko może zbliżyć się do pistoletu do gwoździ, zanim jego matka krzyknie: NIE MYŚLIJ O TYM!


Widzisz moje dziecko tam? To był koniec – musieliśmy od razu wracać do domu. Mój kochanek nie mógł już tego znieść. Bo nawet jeśli za kilka dni skończy cztery, wciąż myślę, że ma dopiero tydzień.

Te dzieci… one nigdy nie mają szans, prawda?

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej