Poręczne urządzenie: aktualizacja

Handy Appliance An Update



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Od czasu do czasu lubię odwoływać się do decyzji, którą podjąłem podczas przebudowy The Lodge kilka lat temu i sprawdzać, czy decyzja była dobra, zła, czy może tak.



Przyszło mi to na myśl wczoraj po południu, po tym, jak pojechałem do Lodge, żeby trochę się wyprostować. Kilka tygodni temu używaliśmy Lodge na duży posiłek / ekstrawagancję gotowania i stopniowo sprzątam, kiedy tylko mogę złapać kilka chwil. Niezłe podejście, co?

Nie, ale tak się kręcę.

Jedną z rzeczy, które zwykle robię, kiedy się prostuję, jest sprawdzanie dwóch lodówek pod kątem resztek jedzenia; zwykle jest tam co najmniej talerz lub dwa resztek, prawie pusty galon przeterminowanego mleka, pomidor tracący wigor i jakiś rodzaj sera, który trzeba wyrzucić… dlatego wszystkie psy na ranczo podążają za nim mnie do Lodge, kiedy zobaczą, dokąd zmierzam. Wiedzą, że nadchodzi uczta porzuconych.



Psy ranczo mają żołądki ze stali. Znam to z pierwszej ręki.

Jedną z rzeczy, których na stałe nie mogę dodać do mojej rotacji rzeczy, do której mam tendencję, jest ta mała szuflada lodówki po drugiej, rzadziej używanej stronie kuchni.

Kiedy zainstalowałem małą lodówkę (możesz o niej przeczytać tutaj), wyjaśniłem duże nadzieje, że miałem jej przydatność jako miejsca do pieczenia materiałów, takich jak jajka, masło i śmietana. Ponieważ obszar do pieczenia znajduje się po drugiej stronie kuchni, posiadanie szuflady lodówki w tym obszarze uniemożliwiłoby ludziom podróżowanie po wyspie do innych lodówek. Problem rozwiązany.



Cóż, nie tak szybko.

Okazuje się, że ponieważ lodówka została tak umiejętnie ukryta za zintegrowanymi frontami szafek, nikt nigdy nie wie, że tam jest, chyba że pamiętam, żeby im to wskazać. Tak więc każde masło, jajka i śmietana umieszczone tam do pieczenia często pozostają niewykorzystane.

Również szuflady lodówki są tak ukryte, Zapominam nawet, że tam są .

Właśnie to odkryłem wczoraj po południu, kiedy przyszło mi do głowy sprawdzić te szuflady lodówki po drugiej stronie kuchni – te szuflady, których nie używałem przez jakiś czas.

To nie było ładne. Mleko było od maja. Jajka od nie wiadomo kiedy. Zapiekanka, którą wsadziłem tam jakiś czas temu, kiedy miejsce w lodówce zaczęło się kończyć. To było niewyraźne.

Odkryłam też ogromną miskę słodkiej śmietanki, którą zrobiłam, żeby polewać jagody. W 1937 roku.

Krem nie był już słodki, tyle mogę powiedzieć.

Mógłbym gadać i gadać. Dość powiedzieć, że z małej lodówki, która kiedyś wiązała tak wielkie nadzieje, popłynęło potpourri niepokojących zapachów. Przypomniała mi się moja przyjaciółka, która kiedyś zainstalowała jedną z tych szuflad do podgrzewania jedzenia w swojej kuchni, a potem używała jej jako pudełka na chleb. Czasami w naszym dążeniu do tego, aby rzeczy były przydatne, komplikujemy sprawy.

Ale przeprosiłem moją szufladę lodówki, przysięgając, że zacznę poświęcać jej tyle uwagi, na jaką zasługuje. Poprzysiągłem, że poprawię jego poczucie celu i nigdy więcej nie włożę tam zapiekanki. Wybaczył mi i dzisiaj zaczynamy od nowa.

(Tak się dzieje, gdy mieszkasz mile od najbliższego miasta. Zaczynasz rozmawiać z urządzeniami.)

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią oraz importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej