Jak ta scena w Pracującej dziewczynie

Like That Scene Working Girl



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Przybyliśmy do Vail wczoraj po południu i w ciągu następnych kilku godzin reszta rodziny wkroczyła do środka. Było tak fajnie, kiedy wszyscy przybyli; wszyscy po prostu spojrzeliśmy na siebie z tymi zawrotnymi wyrazami radości. W końcu wszyscy przeszliśmy bezpiecznie przez śnieżną, oblodzoną drogę (która zaczęła się wokół Salina w Kansas) i w zasadzie patrzyliśmy na tydzień jazdy na nartach, górskie powietrze i żadnych działań związanych z rolnictwem.



Zanim wyszliśmy na kolację, moja teściowa, jej siostra Diane i ja udaliśmy się do salonu, aby spróbować znaleźć jednego lub dwa precle do przegryzienia. Głodowałam i miałam bardzo lekki ból głowy, więc pomyślałam, że wystarczy mały, natychmiastowy kęs do zjedzenia. Ale potem moi dwaj towarzysze postanowili zamówić krwawe mary i przypadkowo podzieliłem się połową mojej teściowej. Smakowało pikantnie, cierpko i cudownie. Podczas naszego pobytu w salonie pożyczyłem też dwa ibuprofeny od cioci Diane, która miała w torebce małe pudełeczko na pigułki, i po około dwudziestu minutach mój ból głowy całkowicie zniknął. Wygodnie uznałem, że cholerna mary załatwiła sprawę i że coś w pikantnym soku pomidorowym zmieszanym z wódką okazało się eliksirem na moje drobne dolegliwości.

Wkrótce potem rodzina zeszła na dół i wszyscy poszliśmy do wioski, aby coś przekąsić. Zamówiłam kolejną krwawą mary, ponieważ ostatnia smakowała tak dobrze (i była tak skuteczna), ale ponieważ wypiłam już połowę mojej teściowej, wypiłam tylko połowę tej. Nie chciałam przesadzić, a poza tym okłady z sałaty, które zamówiłam na obiad, przykuwały moją uwagę. Były ostre i pyszne i dały mi nowy powód do życia. Podobnie frytki mojej teściowej, którymi się z nią podzieliłem.

Uwielbiam siedzieć obok mojej teściowej! Je i pije jak ptak, a ja dostaję resztę.



kreatywne pomysły na prezenty z okazji 70. urodzin dla mamy

Pod koniec kolacji zacząłem czuć się naprawdę zmęczony. W końcu wstałem tego ranka o 1:45 i prawie nie spałem w samochodzie, ponieważ czułem, że muszę obserwować drogi i być kierowcą na tylnym siedzeniu dla Marlboro Mana, co wiem, że doceniał. To wszystko w końcu mnie dopadło, ten długi dzień, który właśnie miałam, i cieszyłam się, że wracamy na noc do naszego mieszkania. Ale potem Missy przypomniała mi, że ona i ja planowałyśmy pobiec do Safeway po zakupy na tydzień. Potrzebowaliśmy wody butelkowanej, batoników muesli i podstawowych artykułów spożywczych, aby się przedostać, a ja potrzebowałem kawy i jogurtu Noosa, o czym myślałem, odkąd opuściliśmy Kolorado w zeszłym roku. Jest zła i musi zostać zniszczona.

Więc pojechaliśmy do Safeway, Missy i ja. A po drodze zacząłem czuć się jeszcze bardziej zmęczony. Człowieku, wykrzyknęłam do Missy. Czy jesteś tak zmęczony jak ja? Czułem, że mogę odchylić siedzenie i od razu zasnąć. Missy powiedziała coś w stylu: „Och, jestem trochę zmęczona, ale nieźle, co sprawiło, że poczułam się jeszcze bardziej przegrana”. Ale miałam do zrobienia zakupy spożywcze, więc Missy i ja poszłyśmy do Safeway, chwyciłyśmy nasze własne wózki i ruszyłyśmy w różnych kierunkach po żywność dla naszych rodzin. W końcu nigdy nie moglibyśmy dzielić się wózkiem. Tim pije Pepsi, a Marlboro Man pije Dr Peppera. To nigdy by nie zadziałało.

Dziesięć minut później ładowałem się w alejce z butelkowaną wodą, kiedy uderzyło mnie najbardziej otępiające zmęczenie, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. Moje nogi wydawały się słabe, moje oczy były w połowie masztu i przez chwilę myślałam, że będę musiał zadzwonić do Missy na mój telefon komórkowy i poprosić ją, żeby przyszła z którejkolwiek alejki, w której się znajdowała, i niosła mnie przez resztę mojego podróż. Albo będę musiała oczyścić część jednej z półek z wodą i zwinąć się na drzemkę. Nie miałem pojęcia, co się dzieje. To znaczy, pamiętam, że w zeszłym roku byłem zmęczony w górach. Ale nie pamiętam, jak uderzyła mnie przytłaczająca chęć wyrzucenia w Safeway. Szedłem dalej, robiąc boczną wycieczkę do sklepu Starbucks na terenie i prosząc ich, aby uderzyli mnie najsilniejszym napojem kawowym, jaki mogliby zrobić. Tylko dzięki temu napojowi Starbucks udało mi się przejść przez proces kasy w jednym kawałku. Przez cały czas próbowałam przekonać Missy, żeby przyznała, że ​​ona też była bardzo zmęczona. Że to nie tylko ja. Że nie jestem jedynym mięczakiem w naszej grupie. Ale wydawała się w porządku. Energiczny, żywy i w porządku. Ja natomiast opierałem głowę na wózku i śliniłem się na podłogę, gdy sprawdzałem moje zakupy. Może ta cholerna mary nie była jednak tak dobrym pomysłem.



Wróciłam do mieszkania i rozłożyłam się na kanapie, mamrocząc coś do ukochanego męża mojej młodości, jakbym miała się odpoczywać, a Ty będziesz musiała nieść mnie do łóżkadddddd i nie powinnam była mieć tej cholernej Mary i Uuuuuuuggggggggggghhhhhhhhhhh… Czułam się całkowicie urocza i atrakcyjna. Poczułem też, że wraca trochę ból głowy, więc zapytałem jedną z moich córek, czy nie miałaby nic przeciwko zapukaniu do drzwi cioci Diane i poproszeniu o pożyczenie kolejnego Advila, Tylenolu lub czegokolwiek z tej kategorii. Jednak zamiast ibuprofenu moja córka wróciła z małym asortymentem tabletek z pojemnika na tabletki od cioci Diane: małym białym ibuprofenem, takim jak te, które zażyłem, kilkoma aleve i – w tajemniczy sposób – odrobiną jasnej wody Nakładki żelowe Advil . „Ciotka Diane nie była pewna, jakiego rodzaju chcesz”, powiedziała moja córka. Więc po prostu wysłała kilka różnych.

Spojrzałem na żelowe czapki Aqua Advil i pomyślałem Funny. To nie jest ibuprofen, który brałem wcześniej. Więc wziąłem jedną z pigułek, taką jak ta, którą miał podjęte wcześniej. Nigdzie na kaplecie nie było niczego, co by choć trochę przypominało Advil lub Ibuprofen. Zamiast tego miał na powierzchni wyryty kod alfanumeryczny. Wtedy zacząłem się zastanawiać. Chwyciłem telefon, uruchomiłem przeglądarkę i wyszukałem w Google kod z maleńkiej białej pigułki. Wtedy wszystko stało się krystalicznie czyste.

To nie ibuprofen zażyłem w salonie z krwawą maryją mojej teściowej. Był to bardzo silny, bardzo skuteczny bez recepty lek generyczny na przeziębienie i alergię.

To zostało spotęgowane przez krwawe mary, które spożyłam.

I fakt, że wstałem tego ranka o 1:45.

I to, że nie cierpię na sezonowe alergie i nigdy, przenigdy nie biorę leków przeciwalergicznych, bo raz zemdlałam na kolanach mamy koleżanki.

Chciałem tylko poinformować, jak przebiegają nasze wakacje na nartach!

Miłość,
Kobieta-pionierka

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej