Więc…Gdzie BYŁ Marlboro Man?

Where Was Marlboro Man



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Skoro pytałeś…



Aby wszystko to miało sens, powinnam zacząć od krótkiego wprowadzenia na temat preferencji żywieniowych mojego ukochanego męża, Marlboro Mana. Więc oto jest:
1. Marlboro Man lubi wołowinę.
2. Marlboro Człowiek lubi ziemniaki.
3. Marlboro Man nie uważa jedzenia za doświadczenie, którym można się cieszyć przez dłuższy czas. Lubi zamawiać jedzenie, otrzymywać je na czas i jeść. Wszelkie spotkania towarzyskie lub rozmowy poza samym posiłkiem są w porządku i elegancko; po prostu nie pozwól, aby przeszkadzało mu to w jedzeniu.

Powinienem również zwrócić uwagę, że kiedy księżyc znajduje się w siódmym domu, a Jowisz zrówna się z Marsem i Marlboro, Man i ja zawsze mieć szansę na jedzenie na mieście, to jego praktyką jest całkowite zagłodzenie się przez cały dzień przed posiłkiem. Robiąc to, a) będzie miał znacznie bardziej pozbawione poczucia winy doświadczenia z jedzeniem, ponieważ tego dnia nie zużył żadnych innych kalorii, oraz b) będzie tak cholernie głodny, zanim zje jedzenie, smakują o wiele bardziej pysznie.

modlitwy św. Agaty

Drugą stroną tego jest to, że kiedy robi się głodny, Marlboro Man cierpi na LBSCBDO, czyli Zaburzenie Niskiej Krwi, Cukru, Zepsutego Tyłu. Dobra, więc to wymyśliłem. Ale to była moja profesjonalna opinia, że ​​jest to bardzo realny stan i powinien zostać wymieniony w New England Journal of Medicine, aby wkrótce można było znaleźć lekarstwo. W każdym razie Marlboro Man ma ten mały, powiedzmy, „problem”. Więc zwykle, zanim docieramy do naszej restauracji, odmawiam różaniec i pocieram moją szczęśliwą króliczą łapkę, aby obsługa w restauracji była taka, że ​​Marlboro Man będzie mógł przełknąć swój pierwszy kęs, gdy tylko jak to tylko możliwe. A potem wreszcie wszystko będzie w porządku ze światem.



A skoro już przy tym jesteśmy, po prostu ustalmy, że Marlboro Man nie uczestniczył w wielu galach w swoim życiu. Tak więc w sobotę wieczorem, po długiej podróży z rancza i godzinnym przyjęciu koktajlowym, był więcej niż gotowy na obfity, obfity posiłek. Ale kiedy w końcu siadamy do naszego stołu i widzę, co siedzi przed nami, wiem, że czeka nas kłopot. Marlboro Man jest w dobrym nastroju, nie zrozum mnie źle. Ale on jest… głodny . Nasze pierwsze danie, przystawka, znalazło się już na naszym stole: lśniący biały talerz z dwoma artystycznie zaaranżowanymi srebrzystymi crostini wielkości dolara – jedno z pysznym kremem karczochowym, drugie z puree pomidorowo-bazyliowym. To są rzeczy, których Marlboro Man nigdy nie umieściłby w swoich ustach za milion lat. Nie chce jednak wyglądać na niegrzecznego, więc czeka, aż zjem swoje oboje… potem ukradkiem wsuwa swoje dwa crostini na mój talerz. Zawsze jako posłuszna żona, ja też jem jego crostini. (Ja też nie chcę być niegrzeczna. Taka jestem.)

*Wety

27 numer anioła

Nadchodzi drugie danie. Pieczone gazpacho z dyni. Jem swoją, a potem M.M. Zamieniam miski i jego też jem. Nadal przybiera szczęśliwą minę, ale słyszę burczenie w brzuchu. Przypomina zew myśliwski T-Rexa. Mój człowiek jest głodny.



*Cyrk wykonuje niesamowite akrobacje…

…Jak Wetsy obserwuje ze zdumieniem:


„Ooooo!” Wetsy lubi niesamowite akrobacje.

Nadchodzi trzecie danie: Sałatka Cezara. Marlboro Man próbuje, ale… cóż, to sałatka. I cóż… nie ma na nim sosu ranczo. Wystarczająco powiedziane.

swędząca prawa dłoń oznacza

Czwarte danie: Glazurowany Łosoś. Otóż ​​to. Marlboro Man pochyla się i szepcze mi do ucha: Próbują mnie zabić… czyż nie? – I nie żartuje. W końcu jego skrajny głód pozbawił go wszelkich osądów i zdrowego rozsądku, a nieunikniona paranoja wkroczyła. To wszystko jest teraz spiskiem, uknutym przez kochaną żonę mojego taty, Patsy, i jej zły zarząd, który zaplanował galę. Wszyscy musieli widzieć, że Marlboro Man, The Cattle Rancher, nadchodzi i postanowili umieścić w menu gazpacho i ryby, tylko po to, żeby się z nim pieprzyć. Tak, to jest to.

Wciąż starając się być dobrym sportem, Marlboro Man próbuje ugryźć łososia. Ale mój mąż, widzisz, nie je żadnych stworzeń wodnych, a fakt, że łosoś należy do kategorii mocniejszy w smaku wodne stworzenia nie pomagają ani trochę. Znowu się pochyla. ' Zaraz wracam ,' on mówi. ' Idę do McDonalda . Ulżyło mi. W końcu mężczyzna musi jeść, a ponieważ zbliża się więcej rozrywki i tańca, jestem przekonany, że jego nieobecność może pozostać stosunkowo niezauważona. I tylko po to, żeby poczuł się bardziej komfortowo po odejściu, zapewniam go: Nie martw się, kochanie. Dokończę dla ciebie resztę jedzenia . (To taka dziewczyna, którą jestem.) Kiwa głową i szepcze: Wrócę za jakieś dwadzieścia minut . Nie mów nikomu. Po tych słowach wstaje, kładzie serwetkę na stole i niedbale wychodzi z gali.

Kończę łososia zarówno mojego, jak i M.M., bez żadnej wiadomości od ośmiu innych dusz przy naszym stole. Hej, po prostu próbuję tutaj wykonywać swoją pracę.

*

88 biblijne znaczenie


Na szczęście Marlboro Man jest nieobecny i tęskni za całą zapomnianą przez Boga katastrofą.

Piąte danie. Polędwiczki wieprzowe w migdałach z zabawnym małym ciastkiem, które sprawia, że ​​cieszę się, że Marlboro Man prawdopodobnie już zatapia zęby w ćwierćfuncie z serem. Kończę swój talerz i, mimo że czuję się odrobinę na pełnych obrotach, przygotowuję się do ponownego zdjęcia starego przełącznika talerza. Ale nagle, ku mojemu przerażeniu, mój tata spogląda w moim kierunku i pyta: Gdzie jest Marlboro Man ? Jig jest gotowy!

I właśnie wtedy, otoczony jarzącym się blaskiem złotego światła, mój gładki, przywiązany mąż ponownie wchodzi do pokoju, z charakterystycznym wyrazem kulinarnego zadowolenia na twarzy. Zjadł. Jest zadowolony. Jest nowym człowiekiem. Dołącza do nas przy stole, jakby nie było go zaledwie pięć minut, i wznawia swobodną rozmowę, która już się toczy. Wybór strategiczny nie wspominając cały ten niechlujny, slinky incydent, po cichu pytam ' Jak było w McDonalds? ? Mrugając nasyconym, psotnym uśmiechem, Marlboro Man przedstawia mi to: w ciągu dwudziestu pięciu minut, kiedy go nie było, udało mu się znaleźć steak house, zamówić, odebrać i wypolerować średnio wysmażony stek i tłuczone ziemniaki, zapłacić swoją kartę i wracaj na galę w samą porę na deser. Gdy opowiada mi tę historię, ma absolutny śpiew w swoim głosie – wynik zarówno napełnienia żołądka satysfakcjonującym jedzeniem po długim głodzie, jak i popełnienia doskonałej zbrodni na wysokim poziomie społecznym. I zadziałało – udaliśmy się na wspaniały wieczór.

Patsy? Tata? Czytasz to? Bardzo dziękujemy za goszczenie nas na gali. Świetnie się bawiliśmy. przepraszam, że nie byłem dokładnie z wami o nieobecności Marlboro Mana podczas tego dwudziestopięciominutowego bloku czasu. Ale mój biedny mąż cierpi na LBSCBDO i jest na to bardzo wrażliwy. W rzeczywistości nie lubi o tym dużo mówić, więc najlepiej będzie, jeśli po prostu o tym nie wspomniałeś. Właściwie udajmy, że nic się nie wydarzyło. W porządku?

A tak przy okazji, jedzenie było cudowne! Tak bardzo mi się to podobało, właściwie… Dokładałem wszystko.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej