Dzikie konie

Wild Horses



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Post przez Marlboro Man. Zdjęcia żony Marlboro Mana, znanej również jako P-Dub.



(Możesz nazywać ją w skrócie P-Widdy-Dub-Diddy-Diddy-Dub-Dub.)


Na naszym głównym ranczu prowadzimy trzy rodzaje zwierząt: krowy/cielę, roczniaki i dzikie konie. Zawarliśmy umowę z rządem USA na opiekę nad dzikimi końmi zebranymi z terenów rządowych na zachodzie. Zawarli umowę z wieloma różnymi hodowcami, aby opiekować się końmi. Aby otrzymać kontrakt na dzikiego konia, musisz mieć możliwość zaopiekowania się co najmniej 500 końmi i przejść przez konkurencyjny proces licytacji.



anioł numer 130

Bureau of Land Management (BLM), agencja odpowiedzialna za wszystkie ziemie federalne, jest odpowiedzialna za utrzymanie koni na ziemiach federalnych w zachodnich stanach. Kiedy doświadczają suszy lub gdy populacja koni staje się zbyt duża, są zmuszeni zebrać część koni z wybiegu, aby zapobiec nadmiernemu wypasowi. Nadmiar koni trzymany jest w zagrodach; młodsze konie są wystawiane do adopcji w różnych adopcjach dzikich koni w całym kraju, ale starsze konie nie są dobrymi kandydatami do adopcji. Tak więc BLM złoży ofertę dla hodowców, aby zaopiekowali się tymi końmi na prywatnych ziemiach.

Jak możesz sobie wyobrazić, za każdym razem, gdy mówisz o rządzie i jego opiece nad dzikimi końmi, może to być bardzo upolityczniony problem. Nie będę tu zagłębiać się w politykę, ale po prostu wyjaśnię proces BLM, jak skończyliśmy z końmi i jak konie pracują w zarządzaniu naszym ranczo.

BLM woli zawierać umowy z hodowcami, aby zająć się nadmiarem koni, ponieważ jest to tańsze i oczywiście bardziej zgodne z ich naturalnym środowiskiem niż umieszczanie ich w kojcach. Pomiędzy moim bratem a moimi operacjami opiekujemy się obecnie nieco ponad 3400 końmi.




Kluczowym elementem BLM przy wyborze wykonawców jest to, że potencjalny wykonawca musi mieć wystarczająco dużo ziemi, aby umożliwić swobodne poruszanie się koni. W ramach procesu licytacji musisz opisać, w jaki sposób zamierzasz gromadzić i dbać o konie na swojej ziemi. Musisz przygotować długi i wyczerpujący dokument, w którym opisujesz swój proces zarządzania oraz jakość zagród, ogrodzeń, ziemi i wody. BLM chce zobaczyć mapy i wykresy z pastwiskami, powierzchnią, liczbą stawów na pastwisko, objętością wody na staw, gatunkami traw na każdym pastwisku oraz planem utrzymania tych traw z rozsądną obsadą – wszystko udokumentowane przez wykwalifikowaną stronę trzecią. To typowa rządowa przesada papierkowa/informacyjna, ale jest to część ich procesu eliminacji niewykwalifikowanych kandydatów.

Głównym powodem, dla którego złożyliśmy wniosek o prowadzenie koni, była dywersyfikacja naszej działalności tak, abyśmy mieli inne źródło przepływu gotówki poza bydłem. W ranchingu nie ma wielu możliwości dywersyfikacji przepływów pieniężnych. W ramach programu dzikich koni rząd płaci za każdego konia dziennie na koniec każdego miesiąca. Kolejną kluczową zaletą prowadzenia koni jest to, że nie masz milionów dolarów związanych w ekwipunku; kiedy koń umiera ze starości, to oczywiście smutne. Ale nie kosztuje to tysiąca dolarów, jak gdyby jedna z twoich krów lub wołów umrze.

Pierwsze konie dostaliśmy w 2003 roku. Otrzymaliśmy kontrakt na opiekę nad klaczami. BLM umieszcza reproduktory/wałachy i klacze na różnych ranczach, aby zapobiec ich rozmnażaniu i pogłębianiu problemu przeludnienia, który nieustannie próbują naprawić. Ogólnie rzecz biorąc, konie są łatwiejsze w opiece niż bydło, ale przez pierwsze kilka lat, kiedy aklimatyzują się i wiele z nich jest hodowanych, mogą być dość trudne.

Dzikie konie zaczęliśmy przyjmować we wrześniu tego roku. Proces aklimatyzacji zajmuje kilka miesięcy od przeniesienia ich z kojców do małych pułapek, do większych pułapek, a następnie na większe pastwiska. Podczas tego przejścia karmimy konie naszymi paszowozami, aby przyzwyczaić je do ciężarówek. Dzięki temu, gdy nadejdzie zima, konie będą wiedziały, że muszą przyjść do ciężarówek po nakarmienie. Jest to czasochłonny i pracochłonny proces, ale konieczne jest zminimalizowanie stresu związanego z przenoszeniem koni do nowego i obcego środowiska.


biały motyl latający

Gdy już zaaklimatyzujemy konie, kolejnym wyzwaniem jest odsadzenie ich źrebiąt. Ponieważ wiele z nich przybywa do hodowli, pod koniec pierwszego roku pobytu tutaj, musimy zebrać je do kojców i odstawić potomstwo. Ponieważ są to dzikie konie, może to być interesujący proces, który z pewnością może przetestować czyjeś umiejętności radzenia sobie z żywym inwentarzem. Ponieważ na przestrzeni lat otrzymaliśmy więcej koni, proces odsadzania trwał, choć na znacznie mniejszą skalę niż w pierwszym roku. Oto kilka postów Ree dotyczących odstawiania źrebaków od piersi.

Odsadzanie dzikich źrebiąt
I mam na myśli Dziki
Sobotnie poranne emocje

Kiedy przeszliśmy przez początkowy napór przyjmowania i odstawiania od piersi, konie stały się łatwiejsze w opiece niż bydło. Zarówno w przypadku bydła, jak i koni, trzeba regularnie dbać o żywienie, gasić sól i minerały, okresowo liczyć i dbać o ogrodzenia. Ale w przypadku bydła potrzeba znacznie więcej pracy, aby było zdrowe. Musisz leczyć chorych, leczyć gnicie racic, wypadanie itd. – potem masz wysyłkę, obsługę cieląt, przetwarzanie wołów, wysyłkę wołów, odsadzanie cieląt, testowanie ciążowe krów, zarządzanie bykami i wiele więcej.

Oprócz kosztów ziemi, głównym wydatkiem związanym z prowadzeniem dzikich koni jest ich wyżywienie przez zimę. Oto kilka postów, które napisała Ree o karmieniu mustangów:

Reszta historii
Dni zimy
Dzień karmienia


W ramach naszej ceny kontraktowej ponosimy odpowiedzialność za wszystkie wydatki związane z opieką nad końmi: paszą, ziemią, solą i całym sprzętem niezbędnym do wykonywania naszej pracy. Rząd zleca nam utrzymywanie ich w dobrym stanie i corocznie sprawdzają nas, aby upewnić się, że jesteśmy.

Są bardzo mądre w swoich kontrolach: na przykład zawsze robią nasze w lutym pod koniec zimy, kiedy wszelkie zaniedbania w karmieniu byłyby z pewnością oczywiste.

Lubię mieć dzikie konie. Poza tym, że dają nam sposób na dywersyfikację naszych przepływów pieniężnych, fajnie jest się nimi zająć. Oglądanie stada koni biegnących przez pastwisko jest całkiem fajne, nawet dla kogoś takiego jak ja, który całe życie wychowywał się wokół zwierząt.

Ale są też wady. Po pierwsze, konie są mniej dochodowe niż bydło – zwłaszcza na dzisiejszym rynku. Chociaż nie masz pieniędzy w ekwipunku, nie widzisz również uznania wartości, którą otrzymujesz, gdy posiadasz bydło. Kolejną wadą jest to, że mogą być trudniejsze na ziemi niż bydło. Dla mnie to najgorsza część.

To jednak jest jak ze wszystkim: zawsze są w to w grę wchodzą plusy i minusy. Bydło jest bardziej opłacalne, ale konie zajmują mniej pracy. Konie są trudniejsze na wsi, ale co miesiąc otrzymujesz również regularną kontrolę. W przypadku bydła masz pieniądze uwiązane w ekwipunku, ale możesz też zobaczyć kilka niezłych zysków na tym ekwipunku, gdy rynek jest dobry. Jesteśmy kowbojami, więc lubimy pracować na bydle. To nasza praca i część naszej tożsamości. Ale lubimy też dbać o konie.


Spójrzmy prawdzie w oczy, są całkiem fajne. Więc to wszystko jest tylko równoważeniem, próbując zrobić nie tylko to, co pomoże ci spłacić kredyt hipoteczny, ale także to, co lubisz.

ile zarabiają gracze w Super Bowl?
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej