Dzień 135: Kuchnia w naszym gospodarstwie

Day 135 Kitchen Our Farm



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Posiadamy farmę w południowej części naszego stanu, gdzie uprawiamy pszenicę ozimą, na której wypasamy bydło w mroźne zimowe miesiące. Przez długi czas, za każdym razem, gdy Marlboro Man, Tim i ich tata musieli podróżować na południe, by przez kilka dni pracować z bydłem, byli odsyłani do bardzo małego motelu w bardzo małym miasteczku niedaleko farmy. Robili to przez kilka lat — jechali cztery godziny na południe, zameldowali się w motelu i zostali przez cztery lub pięć dni. To nie było idealne, ale zadziałało.



W końcu, dwa lub trzy lata temu, wszyscy zdecydowaliśmy się rozbić i zbudować dom na farmie. Coraz częściej dzieci zaczynały podróżować na południe z Marlboro Manem i Timem, a życie w motelu najwyraźniej nie działało na dłuższą metę. Więc wszyscy zleciliśmy Marlboro Manowi i matce Tima samodzielne narysowanie domu i doprowadzenie go do końca. Uwielbia domy, design i wygodne życie na wsi i chociaż mieliśmy ograniczony budżet, wiedzieliśmy, że wykona równie dobrą robotę, jak każdy. I zrobiła.

Moją ulubioną rzeczą w domu jest kuchnia. Za zaskakująco mało pieniędzy moja teściowa stworzyła bardzo funkcjonalną – ale, jak sądzę, bardzo domową i zachęcającą – przestrzeń. I mnie to nie zdziwiło. Z wyjątkiem czterech lat studiów, praktycznie przez całe życie mieszkała na wsi.




biblijne znaczenie liczby 50

Zamiast zamawiać drogie szafki zbudowane przez producenta szafek, po prostu zleciła wykonawcy wykonanie szaf na miejscu. A do drzwi i frontów szuflad użyła prostego drewna koralikowego. Są proste, łatwe i nie kosztują ani grosza. Kto może się z tym kłócić?


Jedną z moich ulubionych rzeczy w kuchni jest blat rzeźniczy na wyspie. Wszyscy po prostu kroimy i siekamy na nim, gdziekolwiek stoimy. To tam Tim tnie swoje orzechy.



Oczywiście jego orzechy CALF! Jak myślisz, jakie to miejsce?

9-dniowa nowenna do św. Filomeny


Ale moją ulubioną rzeczą w kuchni są, jak sądzę, otwarte półki. Wszystko — od białych naczyń po prawej stronie pokoju, po miarki, przyprawy i filiżanki do kawy po lewej — jest tam, łatwo dostępne i łatwe do uchwycenia. Nawet w wielu dolnych szafkach moja teściowa zdecydowała się na proste, otwarte półki. W rezultacie uwielbiam gotować na farmie. To takie proste.

Uwielbiam pomysł otwartych półek w kuchni w Lodge, ale jestem też świadomy możliwych zagrożeń: kurz, kurz, kurz, a potem jest nieunikniony kurz. Plus, spójrzmy prawdzie w oczy: z otwartymi półkami nie możesz być naprawdę brudny lub wszystko jest dostępne dla wszystkich.

Czy ktoś z Was ma w kuchni otwarte półki, na których ustawia talerze, garnki, patelnie i wszystko inne? Jakie masz doświadczenie? Czy jesteś przekonany o tym pomyśle, a może czasami żałujesz, że nie masz drzwi, za którymi możesz ukryć swoje sekrety? Czy kurz przejmuje kontrolę? A może po prostu mam nienaturalną wrażliwość na kurz?

Hej, mieszkam na wsi od dziesięciu lat. Kurz sprawi, że będziesz się bać.

Nawet jeśli nie masz otwartych półek, chciałbym usłyszeć twoje myśli. W tym tygodniu dopracowujemy projekt kuchni i chociaż moja teściowa jest moim nieustraszonym liderem, oboje z przyjemnością porozmawiamy w ostatniej chwili.

Dziękuję przyjaciele. Jak zwykle.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią oraz importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej