Chcę iść do Chili

I Want Go Chili S



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

Wczoraj rano, Missy, dzieci i ja wyskoczyliśmy z łóżka i udaliśmy się do podstawy góry, wszyscy gotowi na nasz piękny, spokojny górski spacer na szczyt. Zatrzymałam się z dziećmi w małym sklepie, żeby kupić krem ​​z filtrem przeciwsłonecznym i balsam do ust, podczas gdy Missy poszła dalej, żeby zabrać mapę, abyśmy wiedzieli, którą drogą wybrać. Kiedy spotkała się z nami z powrotem, z mapą za sobą, Missy wskazała na mapę i zaczęła wyjaśniać, że możemy iść tą ścieżką tutaj… ale musielibyśmy cały czas unikać rowerzystów górskich lub, jak wyjaśniła, moglibyśmy wziąć ta inna ścieżka tutaj, gdzie rowery nie mogą jechać. Więc powinno być łatwiej!



A mówiąc o tym, gdzie rowery nie mogą jechać, pomyślałem, że Missy miała na myśli miejsce, w którym rowery nie mają pozwolenia na jazdę. Nie zdawałem sobie sprawy, że miała na myśli to, gdzie rowery nie mogłyby jechać, ponieważ ścieżka jest zbyt wąska, stroma i wyboista.

Ale tego wkrótce się przekonam z pierwszej ręki.

najlepsza farba do włosów dla czarnych kobiet

W ciągu półtorej minuty od rozpoczęcia szlaku nie mogłem oddychać. I nie przesadzam. Pierwsze 50 jardów lub więcej było bardzo stromym wzniesieniem i myślę, że stało się to tak szybko, że moje ciało spanikowało i powiedziało: „Wow… nie sądzę! Więc natychmiast spisałam na straty wędrówki po górach na zawsze i próbowałam wymyślić, jak mogłabym wyjaśnić Missy, że musi być mamą moich dzieci przez kilka następnych godzin, ponieważ po prostu nie było mowy, żebym mogła to zrobić.



Na szczęście ciało Missy zareagowało tak samo na te pierwsze 50 jardów – musiała się zatrzymać i poważnie odetchnąć – więc poczułem się trochę lepiej ze sobą. Więc wszyscy wzięliśmy duży łyk wody i postanowiliśmy iść dalej.


Kolejne 20 lub 30 minut wędrówki było przyjemne. Było kilka stromych obszarów, które trochę mnie martwiły, ale było tak pięknie: teren prawie przypominający dżunglę z pięknymi strumieniami i roślinnością, których nigdy, przenigdy nie widziałem w Oklahomie.




Spójrz na te piękności!


*Darmowe zdjęcie pierwszej pozycji.


Fajnie było też chodzić po tych samych trasach narciarskich, które przechodzę z wielkim niepokojem, gdy przyjeżdżamy tu zimą, a góra jest pokryta pokazami, ponieważ obawiam się, że wykwalifikowani narciarze i snowboardziści będą mnie przejeżdżać. Tak inaczej wygląda latem!


jak oglądać to wspaniałe życie online

Moją ulubioną częścią wędrówki było jednak spędzanie czasu w górach z dziećmi – zwłaszcza moim starszym chłopcem, który trzymał się z tyłu i prowadził ze mną tyły przez większą część podróży.

Mam 45 lat.

I mam czworo dzieci.

I


I nie popełnij tego błędu. Przez całą podróż wychowywałem tyły.


W końcu, po kilku godzinach wspinaczki pod górę, trafiliśmy na tę przepiękną polanę i postanowiliśmy się na chwilę zatrzymać.


Mięśniak!


Spadamy!

czego możesz użyć zamiast skracania


Kontynuowaliśmy więc, krótko mówiąc, całkowicie zabrakło nam wody i przekąsek. Przy znaczniku 2 1/2 mili (to dwie. i pół. mili. pod górę.) nie mieliśmy wody i batoników muesli, a w moim przypadku chęci do życia. Nie było to desperackie w tym sensie, że baliśmy się, że będziemy potrzebować pomocy, zanim dotrzemy na szczyt, ale mając około godziny więcej do przejścia, wszyscy byliśmy zniechęceni świadomością, że ostatnia część naszej wędrówki była prawdopodobnie będzie dość niewygodne.

Wracając do domu, wieczorami, kiedy kończę spacer i gram w koszykówkę z Marlboro Manem i chłopcami, czasami chrząkam, gdy wchodzę do domu, i mówię, że chcę iść do Chili. Nie jest to rozsądne mówić, biorąc pod uwagę, że nie mieszkamy w pobliżu Chili — a ucztowanie w Chili nie byłoby wskazane o 20:30 po miłej sesji ćwiczeń — ale to po prostu coś, co wpada w ucho kiedy jestem zmęczona i szalenie głodna. Nie wiem, jak inaczej to ująć: po prostu chcę iść do Chili.

Cóż, kiedy minęliśmy znak 2 1/2 mili i wszystko zaczęło wyglądać ponuro, chciałem iść do Chili's. Chciałam pójść do Chili's bardziej niż kiedykolwiek czegokolwiek na świecie. Chciałam pójść do Chili i zamówić wszystko z menu przystawek, menu burgerów i menu deserów. I co inne menu.

Wtedy przechodzień zauważył koszulkę Eskimo Joe mojego syna. (Eskimo Joe's to słynna restauracja w Stillwater w stanie Oklahoma, niedaleko kampusu OSU.) A wiesz, co powiedział przechodzień? Cóż, powiem ci, co powiedział.

Eskimo Joe? Och, człowieku, z pewnością mógłbym teraz pójść na frytki z serem chili!

Prawie zacząłem płakać. Od razu zacząłem fantazjować o frytkach z serem chili. Spojrzałem na piękne osiki, a jedyne, co mogłem zobaczyć, to pojedyncze frytki z serem chili zwisające z gałęzi. Mój syn zapytał mnie, jak się miewam i wszystko, co mogłem powiedzieć, to frytki z serem chili. Patrzyłem na odległe góry i zamiast pięknego krajobrazu widziałem tylko kopce chili; a zamiast wiecznie zielonych drzew wysokie, nieodparte frytki.

Nie przeprowadzę cię przez resztę naszej wędrówki, ale przyspieszę do końca: w końcu dotarliśmy w okolice Orlego Gniazda, czyli dużego miejsca na szczycie góry z jedzeniem, piciem, łazienki (wszystkie, których bardzo potrzebowaliśmy). Byliśmy na samym końcu naszej małej, wietrznej ścieżki, a ja spojrzałem na lewo od nas i zobaczyłem kilka ludzi idących szeroką drogą około 30 metrów dalej. Mieli uśmiechy na twarzach, jakby właśnie przeżyli coś przyjemnego.

Missy, dzieci i ja, dla kontrastu, wyglądaliśmy jak chodzący ranni. Albo chodzących trupów. Dyszaliśmy, pociliśmy się, poruszaliśmy się powoli i wyglądaliśmy na zdesperowanych. I przestaliśmy ze sobą rozmawiać co najmniej 30 minut wcześniej, ponieważ nie mieliśmy zbyt wiele oddechu. I byliśmy głodni. Och, bardzo głodny. Ani jednego narybku chili w zasięgu wzroku.

Z drugiej strony, ludzkie istoty na szerokiej drodze świeciły, rozmawiały ze sobą i szły żwawo. Wyglądali na szczęśliwych. Wyglądali na zadowolonych. Wyglądali na zadowolonych.

I nagle olśniło mnie: to była ścieżka rowerowa, do której Missy zniechęciła nas, ponieważ musieliśmy unikać kolarzy górskich. Jedyną rzeczą było… nie widziałem rowerzysty w zasięgu wzroku.

Więc po tym, jak dotarliśmy do Orlego Gniazda i zadbaliśmy o wszystkie nasze podstawowe potrzeby w celu podtrzymania życia, a kiedy nasze mięśnie przestały drżeć i w końcu mieliśmy dość oddechu, by mówić, zapytałem Missy o naszą drogę w porównaniu z drugą drogą, i nasz wyraz twarzy zdesperowany a wyraz jego twarzy pełen radości.

jak ręcznie spienić mleko

Natychmiast zaczęła chichotać. Wygląda na to, że moja kochana szwagierka celowo podkreśliła, że ​​będziemy musieli unikać motocyklistów i zbagatelizowała fakt, że ta mała, kręta ścieżka, którą wybraliśmy, była uważana za wyzwanie, ponieważ wiedziała, którą wybrałbym, gdybym wszystkie fakty. Zna mnie aż za dobrze.

Dziś jestem bardzo wdzięczna, że ​​to zrobiła. Fizycznie czuję się dziś świetnie. Emocjonalnie czuję ogromne poczucie spełnienia! A nasza ósemka ma wspaniałą pamięć, która będzie trwać wiecznie.

Ale wczoraj… byłam pewna, że ​​planowałam zemstę. Heh heh.

Nadal chcę iść do Chili,
Kobieta-pionierka

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej