Czas uzdrowienia

Time Heal



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

To był najbardziej niezwykły psi tydzień.



Najpierw na naszej werandzie pojawił się ten bezdomny:

kiedy ręka cię swędzi, co to znaczy?

Natychmiast się zakochałem i zanim dzień się skończył, on odszedł — ponownie połączył się ze swoim właścicielem.

Opłakiwałem. Kochałem tego psa każdego dnia naszego wspólnego życia.



A potem, w piątek, stało się coś bardzo dziwnego.

Ale najpierw pozwól mi się cofnąć.

Czy kiedykolwiek widziałeś Wojna róż ? W Wojna róż , Barbara Rose od bardzo dawna podziwia starą posiadłość w mieście. Nie może wyrzucić domu z głowy, więc pewnego dnia pisze notatkę, która w efekcie mówi: Kocham twój dom. Jeśli kiedykolwiek zdecydujesz się go sprzedać, skontaktuj się ze mną .



Opowieść staje się ciekawa, gdy puka do drzwi domu, aby zostawić notatkę i zostaje witana przez ludzi w czerni, którzy urządzają przyjęcie pogrzebowe dla kobiety, która – zgadliście – była właścicielką rezydencji. Ale to naprawdę nie ma nic wspólnego z moją historią.

Mój Historia zaczęła się w lipcu ubiegłego roku, gdy nagle zaginęła nasza ukochana, piękna Border Collie Nell. Wielu z Was poszło za mną (i płakali ze mną histerycznie, dziękuję za to) w następnych dniach, gdy na próżno szukaliśmy naszej Nel.

Niech to wszystko przyjdzie do królestwa. Płaczę, kiedy to piszę. Przestań, Ree — PRZESTAŃ!

Dobra, zatrzymałem to.

Nell nigdy nie wróciła. To było straszne dla naszej rodziny, bo Nell była taką częścią naszego codziennego życia. Zabrała ze sobą kawałek naszych serc, kiedy zniknęła (patrz ten post, aby uzyskać dowody), bez względu na to, jak histrionicznie lub dramatycznie brzmi to dla ludzi nie będących psami, którzy to czytają. To nie była ludzka śmierć ani tragedia. Mimo to było to bolesne. Do dziś nie mogę znieść widoku zdjęć słodkiej twarzy Nel. Była takim psem.

najlepszy prezent dla chłopców 2015

Znowu płaczę. Mam nadzieję, że Marlboro Man nie zajrzy tutaj, bo będzie się zastanawiał, dlaczego Dobry, zły i brzydki doprowadza mnie do łez.

Czas płynął, a ostry smutek ustąpił… ale jedno było pewne: wiedziałem, że nie chcę kolejnego Border Collie tak długo, jak żyję. Choć brzmiało to defetystycznie, po prostu wiedziałem, że nie mogę znieść bólu utraty kolejnego. Nie miałem czasu ponownie przez to przechodzić. Po prostu zostanę z Charliem i Hamiltonem, moimi dwoma pozostałymi psami, i będę się trzymał wspomnień Nell.

I działało to doskonale do grudnia, kiedy Marlboro Man, dzieci i ja poszliśmy do domu jego rodziców na lunch w jedną niedzielę po kościele.

To był wyjątkowo przyjemny dzień i siedzieliśmy na patio. Niespodziewanie na ganek wpadł border collie — prawie klon naszej Nell — uśmiechając się jak tylko border collie. Sapnęłam na podobieństwo i natychmiast sięgnęłam i chwyciłam pięknego psa, trzymając jego twarz w dłoniach i patrząc w jego jasne brązowe oczy.

Kto to jest ? – spytałam teściową, nie mogąc oderwać oczu od psa, który tak bardzo przypominał mi tego, którego straciliśmy.

Wyjaśniła, że ​​to pies jej sąsiadów. Dostali ją jako szczeniaka kilka miesięcy wcześniej, a ona właśnie urosła na tyle, by przeskoczyć ośmiometrowy płot wokół ich podwórka. Najwyraźniej pies spędzał całe dnie na przeskakiwaniu przez płot i ściganiu samochodów po okolicy, a następnie skakaniu z powrotem na podwórko, kiedy tylko potrzebowała jedzenia lub snu.

Wtedy moja córka ją zobaczyła i krzyknęła: NELL ! Podobieństwo było niesamowite.

Nie, kochanie , Wytłumaczyłem. To nie Nell…po prostu tak wygląda .

Patrzyła na nią przez resztę dnia. Po prostu nie mogła uwierzyć, że to nie była ona.

pionierka stek z boku i groszek śnieżny

Wszyscy chcieliśmy w to uwierzyć. Ale na pewno nie była to Nell. Sierść Nell była nieco krótsza niż tego Border Collie, a uszy tego psa wygięły się na końcach… podczas gdy uszy Nell były przez większość czasu sterczące. To nie była Nell… ale równie dobrze mogła być.

Tej nocy nie mogłem wyrzucić psa z głowy. To była najbliższa reinkarnacji (lub ponownemu pojawieniu się), niż kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić. Więc wyciągnąłem Barbarę Rose, wyszukałem numer telefonu sąsiada i zadzwoniłem do nich.

To bardzo dziwny powód, dla którego dzwonię , przyznałem. Ale chciałem ci tylko powiedzieć, że po prostu kocham twoją słodką Border Collie. A jeśli kiedykolwiek wyrośnie z twojego podwórka lub uznasz, że musisz znaleźć dla niej inne miejsce, chciałbym, żebyś do mnie zadzwonił .

Sąsiad był serdeczny, wziął mój numer i pożegnaliśmy się.

Zadzwoniła do mnie w piątek wieczorem.

biblijne znaczenie 333

Jej syn, właściciel i mistrz ich Border Collie, właśnie zaciągnął się do marynarki wojennej. Ponadto pies Lady chronicznie ucieka z ogrodzenia i wyraźnie wyrósł z ich podwórka, więc jeśli nadal jesteśmy zainteresowani, chcieliby, aby Lady zamieszkała z nami.

Zemdlałem, a potem zacząłem się wachlować. Powiedziałem jej, że tak, tysiąc razy tak, i możemy po prostu opiekować się nią przez chwilę, jeśli wolą; zrozumielibyśmy, gdyby chcieli ją odzyskać.

Nie, wszyscy o tym rozmawialiśmy i chcemy, aby Pani mieszkała gdzieś, gdzie może swobodnie biegać i nie musi być cały dzień związana , odpowiedział sąsiad. Chcielibyśmy, żebyście ją zatrzymali.

Odebraliśmy ją dzisiaj.




To nie Nell…


jak suszysz solankę indyka

Ale to jest.


A nasze modlitwy nie zostały wysłuchane…



Ale byli.

Po prostu uwielbiam, kiedy to się dzieje.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej