Pokazali mi zabawne

They Showed Me Funny



Dowiedz Się O Swojej Liczbie Aniołów

By BooMama.



Niewiele jest rzeczy w życiu, które kocham bardziej niż śmiech. I chociaż mam bzika na punkcie śmiechu w jakiejkolwiek formie, szczególnie lubię odmianę śmiechu aż do momentu, w którym świszczący oddech i łzy spływają po twarzy.

Poważnie. To lepsze niż czekolada. Albo nawet bekon.

Na szczęście większość mojego biustu śmiałem się z rodziną i przyjaciółmi, ale bardziej podobało mi się to, co miałem z, no cóż, telewizorem. To prawda, że ​​brzmi to trochę dziwnie, kiedy tak to piszę, ale to prawda. Od nocy z dzieciństwa, kiedy siedziałam z rodzicami przed telewizorem z konsolą z podświetlanym rotatorem anten na szczycie, aż do teraz, kiedy siedzę z mężem przed szerokoekranowym telewizorem ze stu kanałami ( a jednak czasami ABSOLUTNIE NIC DO OGLĄDANIA, telewizja była potężną siłą w moim życiu, jeśli chodzi o kształtowanie mojego poczucia humoru.



I zazwyczaj – choć nie zawsze – kiedy spotykam kogoś, kto ma wspaniałe wspomnienia z tych samych momentów komediowych, co ja, czuję natychmiastową więź z tą osobą. Właściwie kilka lat temu rozmawiałem z przypadkową znajomą, którą dopiero niedawno poznałem, i nie wiadomo skąd nawiązała do Vondy Braithwaite. Nie żartuję: stanąłem na baczność. Usiadłem trochę prosto na moim krześle. Jąkałem się trochę, kiedy powiedziałem: Ummm…d-d-czy właśnie wspomniałeś o VONDA BRAITHWAITE?

O tak. Przepraszam, odpowiedziała. To tylko postać ze starego…

... SOBOTA NOC NA ŻYWO PARODIA SĄD LUDOWY Z JAN HOOKAMI I JONEM LOVITZEM! wykrzyknąłem.



Prawdopodobnie ją przestraszyłem, ale och, ludzie. W tym momencie nasza dwójka przeszła na terytorium przyjaciół na całe życie. Wszystko dlatego, że dzielimy te same niejasne, ale zabawne wspomnienia z telewizji. Pokonuje wszystko, co kiedykolwiek widziałeś.

Tak więc, w interesie zabawy – i aby być trochę wścibskim na temat tego, jakie momenty w telewizji ukształtowały twoje poczucie humoru – pomyślałem, że to może być zabawne i nostalgiczne, aby wybrać się na małą wycieczkę w czasie telewizyjnej komedii maszyna.

Oto pięć moich ulubionych twórców poczucia humoru w telewizji. I tak, zdaję sobie sprawę, że brzmi to trochę tak, jakby służyły jako dodatkowa bielizna, ale wiesz co? Wszystkie są tak wspaniałe, że założę się, że CAŁKOWICIE MOGĄ.

1. Carol Burnett Show

Ten program to prawdopodobnie moje pierwsze żywe wspomnienie z telewizora. Przypomina mi to sobotnie wieczory, kiedy moja mama myła mi włosy szamponem Agree o zapachu cytryny, a następnie ostrożnie skręcała je w gąbkowe wałeczki, gdy siedzieliśmy w pokoju i patrzyliśmy, jak Tim Conway i Harvey Korman starają się utrzymać je razem podczas skeczu. . Pamiętam, że mama śmiała się tak mocno, że drżały jej ręce, gdy kręciła mi włosy, a ja nawet jako dziecko uwielbiałem chichotać z pana Tudballa i pani Wiggins, na Gdy żołądek się obraca , u Eunice i rodziny Higginsów na Pokaz gongu .

Z perspektywy czasu myślę, że to dość niezwykłe, że był program komediowy, który dorośli i dzieci mogli oglądać i cieszyć się razem. Ta część TCBS – możliwość podzielenia się śmiechem ze starego brzucha z moimi rodzicami – utkwiła we mnie od ponad 30 lat.

I teraz? Kiedy widzę reklamy dla Carol Burnett Show Kolekcja DVD? Bez żartów. Dostaję trochę łez w oczach.

dwa. Późna noc z Davidem Lettermanem

Kiedy byłem w 7 klasie, David Letterman przejął stanowisko Dzisiejszy pokaz przedział czasu. I chociaż był za późno, żebym mógł go oglądać w ciągu roku szkolnego, lato to zupełnie inna historia. Latem w gimnazjum i liceum z nabożeństwem obserwowałem Lettermana. Jego przedstawienie było sarkastyczne, autoironiczne, często absurdalne – a ja kochałam każdą sekundę. Niezależnie od tego, czy był to gościnny występ Chrisa Elliota, specjalny komentarz Larry'ego Buda Melmana, czy regularna praktyka zrzucania dużych obiektów z wysokich budynków, pozornie przypadkowy aspekt pokazu Lettermana nauczył mnie, że coś nie musi być napisane w scenariuszu. bądź zabawny. Chyba że była to lista Top 10, oczywiście.

Kolejna świetna rzecz w programie Lettermana? To naprawdę pokazało mi (i całej rzeszy innych ludzi, jak sądzę), jak szukać i znajdować zabawne na co dzień. Letterman odnalazł humor w pozornie przyziemnym i to zmieniło sposób, w jaki postrzegam otaczający mnie świat. To całkiem niezły prezent, kiedy masz 12 lat, wiesz?

czy mogę użyć białego cukru zamiast brązowego?

3. Sobotnia noc na żywo

Myślę, że SNL to komediowy probierz dla wielu ludzi, a ja z pewnością nie byłem wyjątkiem. Ponieważ od dziesięciu lat jestem najmłodsza w rodzinie, obserwowałam SNL ponad ramionami mojej siostry i brata odkąd miałam 8 lub 9 lat (co zaskakuje mnie, biorąc pod uwagę, że teraz jestem mamą do 8-latka). stary mały chłopiec, którego szanse na obejrzenie SNL zanim otrzyma prawo jazdy są CAŁKOWICIE NIE ISTNIEJĄ).

Tak czy inaczej, moje przywiązanie do SNL naprawdę się utrwaliło, gdy byłem nastolatkiem. Było coś w tych sezonach z Daną Carvey, Philem Hartmanem, Jonem Lovitzem, Norą Dunn i Janem Hooksem, co wydawało mi się magiczne. Nawet teraz pamiętam fragmenty dialogu z Program Pata Stevensa , Odmrożony prawnik jaskiniowiec i Toonces, kot, który mógłby prowadzić samochód – plus wiele innych.

Moim ulubionym, powtarzającym się skeczem wszechczasów, bez żadnego pytania, były Jan Hooks i Nora Dunn jako The Sweeney Sisters (Candy: Powiem ci jeden prezent, którego nie dostaniesz na Boże Narodzenie, prezent gab. Już to masz! Liz: WINNA!). Za każdym razem, gdy spotykam kogoś, kto potrafi zaśpiewać większość świątecznej składanki Sweeneys, którą wykonali z Melanie Griffith (i tak, pojawia się to w luźnej rozmowie częściej, niż mogłoby się wydawać), to jak mały prezent od wróżki przyjaźni. JESTEŚMY ZWIĄZANYMI NA ZAWSZE.

Cztery. Seinfeld

Byłem na pierwszym lub drugim roku studiów, kiedy Seinfeld miał premierę i na początku myślałem, że to najdziwniejszy serial, jaki kiedykolwiek widziałem. Postacie nie były szczególnie sympatyczne, a linie fabularne skupiały się na najbardziej eklektycznym konglomeracji drobiazgów, jakie można sobie wyobrazić.

Z czasem jednak zdałem sobie sprawę, że Seinfeld był serialem, który mówił w swoim własnym języku, a kiedy już złapałeś jego rytm, a także kilka kluczowych terminów, to była najlepsza rzecz w sitcomie. Każdy najmniejszy szczegół był uczciwą grą, jeśli chodzi o to, by stać się narzędziem fabularnym w przyszłych odcinkach – księga stolików kawowych, które pełniły jednocześnie funkcję stolika do kawy, bliski rozmówca, bufiasta koszula, topy muffinek, manssiere i festiwal, żeby wymienić tylko mało. W końcu fakt, że postacie początkowo nie były lubiane, był właśnie tym, co sprawiło, że stały się tak prawdziwe i wyobrażam sobie, że wielu z nas wciąż cytuje ten serial – mimo że nie było go na antenie od ponad trzynastu lat.

To była prawdziwa okazja. I to było spektakularne.

5. Przyjaciele

Tak łatwo jest odrzucić ten program, myśleć o nim jako o niczym więcej niż dziesięcioletnim hołdzie dla długotrwałego romansu pokolenia X z kawiarniami i ironią. Ale myślę, że Przyjaciele zasługuje na znacznie więcej komediowego kredytu.

Dla mnie był to pierwszy program telewizyjny, w którym bohaterowie mówili tak, jak ja (albo tak, jak sobie wyobrażałem, że będę mówił, wiesz, sprytny ). Był taki moment w pierwszym sezonie, kiedy Chandler zobaczył swoją mamę w talk show, i kiedy jedna z jej uwag wprawiła go w zakłopotanie, spojrzał na swoich przyjaciół i powiedział: „A potem stanąłem w płomieniach”. Uderzyło mnie to jako całkowicie histeryczne – nie tylko z powodu wyczucia czasu Matthew Perry'ego, ale dlatego, że mogłem absolutnie wyobrazić sobie, jak jeden z moich przyjaciół mówi coś podobnego. W tamtym czasie było w tym coś zupełnie innego i odświeżającego.

Humor włączony Przyjaciele rzadko był złośliwy. Jasne, Janice doprowadzała wszystkich do szaleństwa, ale między bohaterami było tyle ciepła i uczucia, a pisarze starali się chronić te relacje. Nie oznacza to, że nigdy nie było konfliktu, ale utrzymanie relacji w nienaruszonym stanie zawsze było priorytetem (nawet gdy sprawy były szczególnie napięte z Rossem i Rachel, impas nie trwał długo).

Oprócz tego wszystkiego, Przyjaciele zapewnił pokoleniu ramy odniesienia, których nie może dotknąć żaden inny spektakl z tamtej epoki. Od Śmierdzącego Kota, przez pannę Chanadler Bong, po drobiazg Rachel na Święto Dziękczynienia (MIĘSO? GOOOOOOOD!), Przyjaciele sprawił, że się uśmiechnęliśmy i dało nam komedię, która nie bała się być trochę ciepła i rozmyta. A dla dzieci lat 70. i 80. – które czasem mają skłonność do cynizmu – dziesięcioletnia dawka Przyjaciele było rzeczywiście bardzo dobrą rzeczą.

W porządku – to moja piątka. A ty? Jakie programy telewizyjne w cudowny sposób ukształtowały Twoje poczucie humoru?

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io Reklama - Kontynuuj czytanie poniżej